Ty głąbie

"ty głąbie"
zdają się mówić oczy z fotografii
jakichkolwiek - "przegrałeś"
na krawędzi niewidocznej jesteś od urodzenia,
do momentu kiedy wszystkie koła się zatocza,
stoisz w ich obłokach

ostatnia środa lutego

może czas potęsknić mocniej
by cieszyć się pełniej

wiem co było
i domyślam się co będzie
ale Teraz doskwiera najbardziej

co nie czyni powodu, by
z Teraz
wyjść w nieuchwytne marzenia,
wypłowiałe wspomnienia

nie grzeją tak jak by były Teraz

recepta

nie jeść, nie pić
nie spać, nie mówić

usiąść nieczuły
ogarnąć pustkę
poczuć
panikę łez
samotnego cienia
- zakochać się!
i przeżyć
- przemienić
bezsens galopady
na codzienność
- zebrać
dary oddane
i nie zapomnieć

...

Jestem Pomiędzy
miechem a wiatrem
Pomiędzy Światem a Fałszem
Fałszem a Światem
gdzie !?

...

jednej nocy szaleję...
i innej też szaleję
teraz szaleję wcześnie...
w obiadowej porze
, a ty śpisz
cały świat zwariował !
a my ...

listy

Zostało to,
co było na początku
widać
To czego z później
nie widać
Czuć

...

... leżę, i myślę
krąży we mnie zmącenie
jak rak co na strach,
tryk, i muł i w piach
...
nie wiem, nie zasnę

...

ogromna pustki pełnia
wisi swobodnie,
a jedynie mnie
ciężko
jakże by pustce ulżyło
bym swój ciężar
w nieswój plecak zaniósł
jakże by ulżyło światu

big bang

big bang Ludzkości
cały "grzechświat"
pojawiający się i znikający
w każdym człowieku wszechświat
w każdym uderzeniu serca
big bang
big bang
big Bang

R

R
... gdyby tak umiał gdakać szpak
i przyszło tsunami...
odszedł by za " krzyży las", wiatr
ale zostanie z nami
komu w drogę... w ciszy czas

dom

Dom ... całe życie związane jest z jakimś domem
Dom rodziców arkadia lub mordownia,
domy internaty akademiki smutne ponure ciasne,
domy stancje prawie jak domy - z sumieniem czynszu,
domy własne pieszczone niszczone i remontowane,
na starość za duże
i domy 6 stóp pod ziemią - ciche spokojne w sam raz na zawsze.

zaklęcie

Koniec sierpnia jest doskonały,
początek września cudowny ,
połowa września cicha i dojrzała,
koniec września pachnie dymem z kominów i grzybami,
Początek października jest wiosną jesieni,
połowa października tęczę zamyka,
koniec października wieeje liśćmi z brzozy,
początek listopada - reszta opada
tak cały rok jest dla ciebie jak pudełko Mamy Gumpa,
ja zjadam już 7 bombonierkę

Trzeźwy

Już trzeźwy
nieśmiało nieśmiało wychylam - nosa
już nie z dna kieliszka
już nie z bełkotu niepamięci
toast wznieśmy
na zdrowie !
brzęczą słowa
wychylam haust powietrza